czwartek, 15 września 2011

Ulubiona chwila dnia


Wracam z przedszkola. L śpi. Zalewam kawę. Robię pyszne – dość dietetyczne śniadanie. Siadam przy stole. Otwieram komputer. Wszystko jest takie „na świeżo“. Jest bosko przez 30 minut.

Strasznie chce mi się pisać, czasu i organizacji brak. Ale już za chwilę..

3 komentarze:

  1. good. no i już za chwilę bede zazdrościła chyba tego ....;]

    OdpowiedzUsuń
  2. tzn. good bo czytam czytam all the time .

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam dokładnie ten sam moment dnia - spokojny poranek i pierwsze godziny dnia - magia kończy sie o 11 dlatego warto wstać wcześniej. i zawsze mi wikipi kawa z kafetierki

    OdpowiedzUsuń