Nie jest łatwo. Na owocną pracę potrzebuję 3 godziny spokoju. Ciągle jest coś do zrobienia, sprawy tak naprawdę prozaiczne i dopóki nie zmienię priorytetów to nic nie zrobię. Chociaż może aż tak źle nie jest. Wydaje mi się, że jeden zarys piosenki naprawdę nieźle się zapowiada. Myślę, że już w marcu zapukam do B, żeby dopracować te najlepsze pomysły. Może cztery na początek.. A może do kogoś innego? Mam jeszcze chwilę na zastanowienie się...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz