- Jak łączy Pani macierzyństwo z intensywną pracą zawodową?
Och bez przesady, nie pracuję przecież w agencji reklamowej. Czasem wydaje mi się jednak, że to właśnie ten tzw. "nienormowany czas“ łączyć trudniej, bo każdy dzień jest inny i wymaga osobnego planu.
- Czy będąc matką coś Pani straciła?
Poranki. Mój umysł jest najbardziej twórczy przy porannej kawie. Wcześniej potrafiłam dużo zrobić do 11stej. Teraz najczęściej włączam komputer około południa - po śniadankach, zmywankach, gotowankach obiadków i spracerkach. Oby do przedszkola.
- Czego jeszcze brakuje Pani najbardziej?
Czytania. Uwielbiam czytać, mam już spory stos książek do nadrobienia, jestem zupełnie nie na bierząco z gazetami, które lubię. Nie oznacza to, że przy dziecku nie można czytać tylko, że ten czas nadający się na czytanie muszę przeznaczyć na inne - być może pozornie - ważniejsze zadania. No i podróże.. było kilka fajnych planów.
- A co Pani zyskała?
Dużo więcej od tego, co straciłam. Ale czasem muszę sobie ponarzekać i tak jak Bąbel powtórzyć „Ja! Ja! Moje!“.
Och bez przesady, nie pracuję przecież w agencji reklamowej. Czasem wydaje mi się jednak, że to właśnie ten tzw. "nienormowany czas“ łączyć trudniej, bo każdy dzień jest inny i wymaga osobnego planu.
- Czy będąc matką coś Pani straciła?
Poranki. Mój umysł jest najbardziej twórczy przy porannej kawie. Wcześniej potrafiłam dużo zrobić do 11stej. Teraz najczęściej włączam komputer około południa - po śniadankach, zmywankach, gotowankach obiadków i spracerkach. Oby do przedszkola.
- Czego jeszcze brakuje Pani najbardziej?
Czytania. Uwielbiam czytać, mam już spory stos książek do nadrobienia, jestem zupełnie nie na bierząco z gazetami, które lubię. Nie oznacza to, że przy dziecku nie można czytać tylko, że ten czas nadający się na czytanie muszę przeznaczyć na inne - być może pozornie - ważniejsze zadania. No i podróże.. było kilka fajnych planów.
- A co Pani zyskała?
Dużo więcej od tego, co straciłam. Ale czasem muszę sobie ponarzekać i tak jak Bąbel powtórzyć „Ja! Ja! Moje!“.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz